Przypadek? Nie bądź naiwny, to spisek!

 

Odpowiedzialny jest rząd, goście w drogich garniturach, szajka gangsterów, masoneria albo najlepiej – Żydzi. To bodaj faworyt w historii europejskiego obwiniania. Ale za co odpowiedzialni? Za wszystko, co złe. Ci ludzie, zupełnie inni niż my, urządzają tajne spotkania i knują nam na złe. Kryzys ekonomiczny to skutek dynamicznych procesów o rozwoju niemożliwym do przewidzenia na dłuższą metę? Ty naiwniaku, kryzys ekonomiczny zrobili oni!

O czym mowa? O teoriach spiskowych. Ale dlaczego warto czytać o teoriach spiskowych? Po pierwsze, kto w to wierzy, a po drugie, czy to ma realny wpływ na cokolwiek?

Kto w to wierzy

Wiele z wczesnych badań psychologii teorii spiskowych wiązało wiarę w teorie spiskowe z osobowością paranoidalną, z urojeniami i nieracjonalnością. Taki „patologiczny” model sugeruje rzadkość występowania zjawiska ograniczonego w zasadzie do niewielu jednostek usytuowanych na krańcach psychologicznych wymiarów. Nowsze badania podają natomiast model „patologiczny” w wątpliwość. Teorie spiskowe to zjawisko bardzo powszechne – wyłania się nie tylko w przypadkach skrajnych, ale przeciwnie - zdaje się być wynikiem zwyczajnych procesów umysłowych. Ale o tym więcej poniżej, teraz trochę statystyk.

W 2021 roku firma YouGov przeprowadziła sondaż w 24 krajach 6 kontynentów – pytani mieli odpowiedzieć, czy zgadzają się z szeregiem zdań opisujących różne teorie spiskowe. I tak np. ze zdaniem: „prawda o szkodliwych efektach szczepionek jest celowo ukrywana przed opinią publiczną” zgodziło się 30% osób (średnia z 24 krajów), w Polsce 33%. W mistyfikację globalnego ocieplenia (to oszustwo naukowców dla zrobienia kariery i uzyskania grantów etc.) wiarę zadeklarowało średnio 17% osób, w Polsce 15%; w ukrywanie przez rządy kontaktu z kosmitami 22%, w Polsce 21%; w istnienie tajemniczej grupy ludzi sprawującej faktycznie władzę nad światem niezależnie od rządów państw i innych organizacji 37%, w Polsce 35 %; na koniec w nieistnienie koronawirusa (to tylko mit stworzony przez potężnych ludzi) 12%, w Polsce 15%. Wyniki może i nie szokują, ale to statystyki tylko dla konkretnych teorii – kiedy zapytalibyśmy o dowolną teorię spiskową, rzecz zapewne przedstawiałaby się znacznie gorzej. To znaczy osób wierzących w dowolną teorię spiskową jest z konieczności więcej od osób wierzących w konkretną.

Czy to ma realny wpływ na cokolwiek?

Teraz drugie pytanie – o wpływ teorii spiskowych. Wiara w różnorakie teorie spiskowe w badaniach z kilku ostatnich lat wiązana jest z szeregiem negatywnych skutków społecznych. Antyrządowe teorie spiskowe zwiększają bierność polityczną – po co głosować, skoro to wszystko oszustwo? Teorie nt. konkretnych grup zwiększają uprzedzenia i negatywne odczucia nie tylko do konkretnej spiskującej grupy, ale i do obcych w ogóle – tutaj często kluczem jest wyimaginowana albo realna siła grupy obcych potencjalnie stanowiącej zagrożenie dla naszej. Zatem teorie spiskowe wzmagają niebezpieczne dychotomię my–oni. Teorie nt. zmian klimatycznych negatywnie oddziałują na gotowość do działań proekologicznych: oszczędzania energii, redukowania śladu węglowego, podpisywania różnego rodzaju petycji dotyczących globalnego ocieplenia – „Panie, nic nie podpiszę, to wszystko oszustwo amerykańskich naukowców!” Teorie spiskowe na temat nauki i naukowców osłabiają wiarę w naukę, w naukowe rozwiązania lokalnych i globalnych problemów, wzmagają np. negatywne nastawienie do genetycznie modyfikowanej żywności czy szczepionek. W kontekście szczepionek o knowania oskarża się dodatkowo koncerny farmaceutyczne i lekarzy. To znowu zmniejsza zaufanie do medycyny konwencjonalnej i motywuje do stosowania niekonwencjonalnych, często nieprzetestowanych, terapii, co nierzadko wiąże się z wyrzucaniem pieniędzy w błoto, a nawet zagrożeniem dla zdrowia i życia (najczęściej w związku z rezygnacją z przetestowanych terapii medycyny konwencjonalnej).

Szczególnie żyzny grunt dla różnorakich teorii spiskowych stanowiła i stanowi nadal pandemia COVID-19 – tam, gdzie kryzys, niepokój i niepewność, tam i teorie spiskowe. Tutaj zaznaczył się podział na teorie mistyfikacji i teorie broni biologicznej. Zwolennik teorii spiskowych ma zatem luksus wyboru, bo można utrzymywać, że albo żaden wirus nie istnieje, to tylko mistyfikacja rządów dla kontroli obywateli, narzędzie do ograniczenia wolności, albo że to broń biologiczna stworzona przez Chiny, cios wymierzony w świat zachodni. Teoria mistyfikacyjna związana jest z niechęcią stosowania się do rządowych rekomendacji dot. ograniczania rozprzestrzeniania się wirusa i co za tym idzie mniejszym prawdopodobieństwem stosowania działań prewencyjnych w postaci np. noszenia maseczek i poddawania się szczepieniom. Teoria broni biologicznej była z kolei motywacją do niszczenia stacji 5G, rzekomo rozprzestrzeniających patogen.

Niektórzy badacze wskazują na pozytywne konsekwencje teorii spiskowych: wiara w konkretne teorie niekiedy zamiast wywoływać bierność polityczną może, przeciwnie, motywować do zmiany niezadawalającego status quo czy inspirować debaty. Nie zgadzamy się z polityką aktualnej władzy, ktoś podszeptuje nam do ucha plotkę: „rząd planuje wprowadzić nowy podatek! Nie na cele publiczne! - Dla wzbogacenia bogatych” – szala goryczy przechyla się, wychodzimy z transparentem na ulicę.

Niestety aktualnie badań wskazujących na pozytywne efekty jest znacznie mniej.

Co to jest teoria spiskowa?

Teorie spiskowe to fenomen zaliczany do tzw. epistemicznie nieuzasadnionych przekonań. Słówko epistemicznie sygnalizuje wiedzę, a wiedza w klasycznym filozoficznym rozumieniu to usprawiedliwione, prawdziwe przekonanie. Zatem epistemicznie podejrzane przekonania to przekonania z reguły nieprawdziwe, nie znajdujące pokrycia w rzeczywistości, dla których nie ma dostatecznie dobrego usprawiedliwienia czy dowodu. W literaturze psychologicznej znajdziemy i prostszą definicję – to, po prostu, przekonania niezgodne z powszechnym, materialistycznym obrazem świata, gdzie powszechny materialistyczny obraz świata rozumie się w terminach obrazu świata według współczesnego stanu nauk przyrodniczych. Termin nie jest najprecyzyjniej zdefiniowany, ale daje się uchwycić intuicyjnie i przez dodatkowe przykłady: obok teorii spiskowych wrzucimy tutaj wierzenia paranormalne np. w duchy, astrologię, pozazmysłową percepcję i przekonania pseudonaukowe np. wiarę w niekonwencjonalną medycynę czy kreacjonizm. Wierzenia religijne, czy może trafniej - religijność - niekiedy wyróżnia się z grupy epistemicznie nieuzasadnionych przekonań, ale bez wątpienia dzieli z nimi aspekt paranormalny i intuicyjny. Oczywiście wiele z epistemicznie nieuzasadnionych przekonań i wierzeń religijnych rozrasta się ostatecznie w duże systemy konstruowane metodycznie z wykorzystaniem często zawiłych i subtelnych rozumowań. Tym niemniej mowa tutaj o etapie poprzedzającym etap kontrolowanego rozbudowywania systemu; o symptomatycznym dla ludzi automatyzmie poszukiwaniu prostych i szybkich wyjaśnień skomplikowanych zjawisk, wyjaśnień w kategoriach rzeczy najbliższych schematom naszego myślenia. Dajmy przykład. Rzeczywistość ludzi to w dużej mierze rzeczywistość społeczna, otaczamy się innymi ludźmi, nieustannie analizujemy i staramy się zrozumieć ich zachowania i intencje. I tak, naturalnym i intuicyjnym dla nas wyjaśnieniem wielu zjawisk jest wyjaśnienie w kategoriach podmiotów o konkretnych planach, pragnieniach etc. Kiedy wydarza się coś dla nas niezrozumiałego np. trzydziestodniowy deszcz niszczący wszystkie nasze plony, skaczemy do najłatwiejszego dla nas wyjaśnienia — „Bóg się zezłościł” albo „szaman wrogiego plemienia zesłał na nas klęskę.”

Ale o ile wierzący w duchy nie doczeka się raczej rzetelnych, intersubiektywnych dowodów, to inaczej sprawa wygląda z teoriami spiskowymi, bo one czasami okazują się prawdziwe (np. Afera Watergate, Badanie Tuskegee). Dlaczego zatem włączać teorie spiskowe w niechlubne grono przekonań epistemicznie nieuzasadnionych czy irracjonalnych? Ratuje nas drugi termin definicji wiedzy – w zdecydowanej większości przypadków teorie spiskowe są nieuzasadnione tj. brakuje dla nich dowodów, a co więcej często są całkiem fantastycznie i niewyobrażalne. Dobrym wskaźnikiem niewartych drążenia, najpewniej fałszywych teorii spiskowych jest wykrycie „kaskadowej logiki” i wyolbrzymionej siły konspiratorów. Kaskadowa logika to fenomen włączania przez zwolenników teorii coraz to nowych ludzi w grupę spiskowców, bo tylko ich zaangażowaniem w konspirację daje się wyjaśnić fakt niewykrycia przez nich konspiracji. Wyolbrzymiona siła wyjaśnia z kolei zdolność konspiratorów do zastraszenia setek ludzi i zatarcia wszelkich śladów uniemożliwiających wykrycie np. teoria uznająca lądowanie na Księżycu w 1969 roku za mistyfikację pociąga za sobą współudział tysięcy naukowców, inżynierów, techników, astronomów i innych osób śledzących zdarzenie. Rozważając teorie spiskowe warto także wsłuchać się w statystyczno-metodologiczne porzekadło: “extraordinary claims require extraordinary evidence” („nadzwyczajne twierdzenia wymagają nadzwyczajnych dowodów”). A zatem im silniejsze, im bardziej nieprawdopodobne twierdzenie stawiamy, tym silniejszy dowód musimy przedstawić. Zerknijmy na poniżej rozpisaną równoważność Bayesa:

gdzie P(H|D) oznacza prawdopodobieństwo Hipotezy w świetle Dowodu, P(D|H) prawdopodobieństwo Dowodu w świetle Hipotezy, P(D|~H) — prawdopodobieństwo dowodu w świetle przeciwieństwa hipotezy (inaczej fałszywości Hipotezy), P(H) — prawdopodobieństwo Hipotezy, a P(~H) — prawdopodobieństwo przeciwieństwa Hipotezy. Dążymy do jak największej wartości P(H|D) tj. największego, najbliższego jedynki prawdopodobieństwa hipotezy w świetle dowodu. Niech nasza hipoteza będzie następująca: „pandemia COVID-19 została wywołana celowo przez grupę światowych przywódców.” Prawdopodobieństwo hipotezy jest bardzo, bardzo, bardzo małe, a zatem wartość P(H) będzie bardzo niska. Nawet jeżeli wartość P(D|H), tj. prawdopodobieństwa dowodu przy założeniu prawdziwości hipotezy, będzie bliska jedności to i tak iloczyn w liczniku prawej strony równoważności da niewielki wynik z uwagi na niską wartość P(H). Sytuację może natomiast uratować mianownik prawej strony równoważności. Jeżeli wartość iloczynu P(D|~H)P(~H) okazałaby się bardzo mała, to ostatecznie dostalibyśmy całkiem dobry wynik w P(H|D) — prawdopodobieństwo hipotezy w świetle dowodu. Natomiast ustaliliśmy, wartość P(H) jest malutka, a zatem wartość P(~H) musi być duża —jeżeli prawdopodobieństwo zdarzenia jest małe, to prawdopodobieństwo przeciwności zdarzenia musi być duże. Zostaje zatem ostatni człon P(D|~H) uosabiający właśnie siłę dowodu. Mała wartość P(D|~H) odpowiednio przeskalowałaby wartość P(~H) i otrzymalibyśmy w efekcie zadawalającą wartość P(H|D). Ale dowody teorii spiskowych z reguły nie oferują wystarczającej mocy. Niech przykładowym dowodem za naszą hipotezą, tj. „pandemia COVID-19 została wywołana celowo przez grupę światowych przywódców”, będzie przemilczane w mediach spotkanie przywódców kilku krajów w kurorcie w Alpach. Przywódcy zostali przyłapani przez znanego bloggera i to on rozpowszechnił wieść o spotkaniu. Zwolennik wyżej przytoczonej teorii spiskowej bierze owe spotkanie przywódców za dowód dla wysuwanej hipotezy. Ale jest mnóstwo innych alternatywnych hipotez wyjaśniających spotkanie przywódców w kurorcie alpejskim — od względów towarzyskich po społeczne, ekonomiczne, polityczne — zupełnie niezwiązanych z pandemią COVID-19. A zatem prawdopodobieństwo spotkania przywódców w kurorcie alpejskim przy fałszywości teorii spiskowej jest nawet wysokie, co daje ostatecznie niezbyt dobry wynik P(H|D). Teraz, kiedy przetestujemy dowolną inną, ale mniej niesamowitą hipotezę, np. „przywódcy spotkali się by omówić wyzwania związane z kryzysem klimatycznym”, otrzymamy z pewnością wyższy wynik w liczniku prawej strony równania i ostatecznie wyższy wynik P(H|D). Racjonalnie zatem będzie odrzucić hipotezę teorii spiskowej na rzecz hipotezy bardziej zwyczajnej (spotkanie o klimacie). Oczywiście równie nieracjonalne będzie odrzucanie teorii spiskowej wbrew wszelkim dowodom, w sytuacji kiedy to teoria spiskowa będzie najbardziej prawdopodobną hipotezą w świetle dostępnych dowodów.

Co to jest spisek?

Porządny spisek winien zrzeszać grupę ludzi – jeden, nawet bardzo złośliwy człowiek, to za mało – najlepiej o brzydkich cechach i w opozycji do „nas”, czy to na wymiarze społecznym, ekonomicznym, czy etnicznym. Ta grupa musi kontaktować się, działać w sposób zorganizowany i ukryty – wykrycie konspiracji daje wiedzę tajemną, powszechnie niedostępną. Musi planować złe rzeczy nierzadko zagrażające „nam” i z reguły dysponować odpowiednimi zasobami i dla realizacji planów często o wielkiej skali i dla zatajenia, ukrycia działań. Z pomocą machinacji zapostulowanej grupy ludzi wyjaśnia się różne, często złożone zjawiska o zasięgu i lokalnym, i globalnym.

Dlaczego wierzymy w teorie spiskowe?

Wiarę w teorie spiskowe analogicznie do innych grup zjawisk psychologicznych i zachowań daje się tłumaczyć w psychologii z różnych perspektyw – w świetle aktualnego stanu badań najważniejsze okazują się perspektywy motywacyjna, poznawcza i ewolucyjna. Co to za perspektywy, co się z nimi wiąże? Wszystko rozjaśni się, kiedy zerkniemy na przykłady.

Perspektywa motywacyjna

W ramach ujęcia motywacyjnego opisuje się, czy wyjaśnia zachowania np. tworzenie i akceptowanie teorii spiskowych przez konkretne motywy – Jacek opowiedział brzydki żart, bo jest samotny i chce wkupić się do grupy wulgarnych motocyklistów, poczuć się częścią gangu. W ramach psychologii teorii spiskowych wskazuje się tutaj na trzy grupy: epistemologiczne, egzystencjalne i społeczne.

Epistemologiczne

Pierwsza klasa obejmuje dążenie do szybkiego uzyskania subiektywnej pewności; wiąże się z nietolerancją dla stanu niepewności i niespójności. I tak, człowiek w konfrontacji z trudnym do zrozumienia, zaskakującym czy niewyjaśnionym zdarzeniem wywołującym poczucie bezsensu i napięcia chwyta się teorii spiskowych, bo przerzucenie odpowiedzialności na grupę osób to łatwe i szybkie rozwiązanie – daje natychmiastową, zrozumiałą odpowiedź. O wiele trudniej uporządkować informacje nt. utopionego w subtelnościach zjawiska o złożonych, systemowych przyczynach – tutaj nie ma mowy o szybkim rozwianiu niepewności.

Egzystencjalne

Druga klasa obejmuje motywy bezpieczeństwa i kontroli. Wybuch pandemii niebezpiecznego wirusa wywołuje w nas nie tylko niezrozumienie, poczucie bezsensu, ale odbiera nam niezwykle ważne dla zdrowego funkcjonowania poczucie bezpieczeństwa i kontroli. Staramy się skontrować ten efekt. Teoria spiskowa daje nie tylko sens w miejsce bezsensu, ale i wrażenie kontroli, a z kontrolą bezpieczeństwa. Nie panujemy nad zdarzeniami, ale wiemy, kto jest odpowiedzialny, mamy wiedzę i to nie wiedzę powszechnie dostępną, ale unikatową. A wiedza to kontrola.

Społeczne

Trzecia i ostatnia klasa to motywy społeczne. Człowiek lubi myśleć o sobie i swojej grupie dobrze: „jestem wyjątkowy i moja grupa jest wyjątkowa”. Poczucie osobistej wyjątkowości daje się zaspokajać nie tylko przez posiadanie ekskluzywnych towarów, ale i niepospolitych idei – teorie spiskowe to właśnie rodzaj wiedzy tajemnej, niedostępnej dla wszystkich. Dla poczucia grupowej wyjątkowości ważny jest bardzo częsty aspekt dychotomii teorii spiskowych: nasza grupa jest tutaj szlachetną ofiarą, a spiskowcy knują nam na złe, robią nam krzywę; nam należy się sympatia, ich winno się potępiać. Zestawienie z grupą obcych na zasadzie kontrapunktu zwiększa dodatkowo poczucie tożsamości grupowej i nasyca ważny motyw przynależności.

Perspektywa poznawcza

W ramach ujęcia poznawczego rozważa się związek różnych mechanizmów i większych systemów poznawczych (związanych z interpretacją świata) z wrażliwością na teorie spiskowe.

Detekcja sprawstwa

Detekcja sprawstwa to zdolność człowieka to wykrywania w środowisku podmiotów, czyli rzeczy obdarzonych umysłem, działających w sposób intencjonalny. Inaczej na detekcję sprawstwa daje się spojrzeć w terminach antropomorfizacji czy animizacji. Z życia codziennego i badań psychologicznych wyłania się obrazek ludzi jako wielkich antropomorfizatorów – antropomorfizujemy wszystko, co się da, nawet poruszające się w słabej jakości animacji figury geometryczne. Badania sugerują związek różnic indywidualnych w detekcji sprawstwa i wiary w teorie spiskowe: im bardziej skłonny jest człowiek widzieć umysły i działanie intencjonalne tam, gdzie nie ma umysłów i działania intencjonalnego, im bardziej skłonny jest antropomorfizować, tym wrażliwszy jest na teorie spiskowe. Bowiem myślenie konspiracyjne to skłonność do wyjaśniania zdarzeń o losowych czy systemowych, złożonych przyczynach przez odwołanie do ukrytych działań złych umysłów.

Rozpoznawanie wzorców

Rozpoznawanie wzorców to zdolność do rozpoznawania nielosowych układów czy sensu w przetwarzanych informacjach. Na przykład człowiek skonfrontowany z nakropionym po pijaku obrazem Jacksona Pollocka o losowym układzie kropek i plamek jest skłonny do dostrzegania w gąszczu barw konkretnych kształtów np. osób, budynków, zwierząt itd. Nadaje zatem rzeczy bezsensownej sens. Inny przykład to nakładanie wzorca na losowe, ale niezgodne z potocznymi intuicjami losowości, wyniki rzutów monetą. Z kapryśności wszechświata, na dziesięć rzutów wypada pięć reszek z rzędu, a potem pięć orłów. Zapiszmy to tak: RRRRROOOO. Człowiek w losowym układzie dostrzega nielosowy i wyczuwa Bożą interwencję. Tymczasem nie jest to wynik mniej prawdopodobny od następującego RORORROORO. Percepcja wzorców i postulowanie relacji przyczynowych między w rzeczywistości niepowiązanymi zdarzeniami to bardzo blisko związane zjawiska: człowiek nadwrażliwy na wzorce zauważa w losowym zdarzeniu nielosowość, a nielosowość wymaga wyjaśnienia, domaga się przyczyny. Detekcja nieistniejących w rzeczywistości związków przyczynowych zdaje się z kolei przyczyniać do wiary w teorie spiskowe: człowiek dostrzega w danym zdarzeniu nieistniejącą strukturę, wiąże niepowiązane wątki i dla wyjaśnienia wnioskuje do konkretnej przyczyny — w przypadku teorii spisowych do knującej grupy ludzi.

Projekcja

Projekcja w psychologii Freudowskiej to zjawisko rzutowania różnych źle odbieranych cech, motywów, zachowań na innych dla uniknięcia napięcia związanego z rozpoznaniem ich u siebie. W psychologii procesów społeczno-poznawczych projekcja to nieco inna rzecz: obserwator w obliczu niedostatecznych bezpośrednich i obiektywnych informacji, w celu zrozumienia innego człowieka, wydania osądu wykorzystuje informacje dostępne tj. informacje o sobie – rozważając, co zrobi inny człowiek, rozważamy zatem, co w konkretnej sytuacji my byśmy zrobili. Zatem nie narzędzie do rozładowania napięcia, ale do analizowania psychologii i działań innych. I tak, przeskakując na nasz grunt, badania sugerują związek wiary w teorie spiskowe z tendencjami do spiskowania – „ja bym spiskował, zatem Ci tam raczej też spiskują.”

Style poznawcze

W ramach większych systemów różnych mechanizmów poznawczych największą rolę odgrywają style poznawcze. Co to jest styl poznawczy? To w zasadzie preferowany styl organizacji i przetwarzania informacji. Wyróżniamy tutaj m.in. styl intuicyjny – osoba o nastawieniu bardziej intuicyjnym ocenia zdarzenia, rozumuje, rozwiązuje problemy w oparciu o intuicje, instynkty, przeczucia. Proces dochodzenia do rozwiązania nie jest stopniowy, uświadomiony, ale tylko gotowa odpowiedź „wskakuje” do świadomości. Procesy intuicyjne wiąże się w ramach teorii tzw. podwójnych procesów z funkcjonowaniem systemu 1. System 1 to stary ewolucyjnie i dzielony ze zwierzętami zbiór tzw. modułów umysłowych, czyli stosunkowo wyspecjalizowanych mechanizmów – mechanizmy dla konkretnego wejścia, konkretnych danych czy bodźców „wypluwają” konkretną odpowiedź. Wzorce działania mechanizmów są wrodzone albo wykształcają się w doświadczeniu – intuicje daje się szlifować. To system szybki, automatyczny i mało obciążający – nie wymaga od nas za dużo wysiłku, przetwarzanie odbywa się w „ciemności” umysłu, a świadomie uzyskujemy tylko ostateczny wynik. System ma wiele zalet, ale często w zadaniach nieoczywistych, nowych generuje rozwiązania błędne. Tu wyłania się system 2 wiązany z drugim stylem poznawczym – analitycznym. To system ewolucyjnie świeższy, specyficzny dla człowieka i związany z wyższymi formami rozumowania, z myśleniem kontrolowanym, uświadomionym, męczącym i krytycznym. System 1 jest domyślny, system 2 wymaga „uruchomienia” i wysiłku. System 1 odpowie na pytanie: „ile to jest 2 razy 2”, a System 2 na trudniejszą zagadkę: „no dobra Panie Turing, to teraz, ile to jest 16 razy 18?” Wrażliwość na teorię spiskowe (ale i inne epistemicznie nieuzasadnione przekonania i wierzenia religijne) wiąże się właśnie z przewagą procesów Systemu 1, czy z intuicyjnym stylem myślenia. Warto na marginesie zwrócić uwagę na pewną kontrowersję związaną z dwoma systemami, a mianowicie: owe systemy być może wcale nie istnieją. Słowo „system” sugeruje rozdzielność funkcji i anatomii (lokalizacji w mózgu), co niekoniecznie dla dwóch „systemów” jest prawdą. Jest wiele komponentów umysłowych biorących udział w rozwiązywaniu zadań. Dla różnych zadań i w różnych okolicznościach komponenty wchodzą ze sobą w różne interakcje. Ostre rozróżnienie na dwa osobne systemy nie jest zatem niekontrowersyjne w psychologii poznawczej i kognitywistyce. Bezpieczniej będzie myśleć odtąd o procesach „typu 1” i procesach „typu 2” w kategoriach biegunów pewnego kontinuum.

Perspektywa ewolucyjna

W ramach perspektywy ewolucyjnej badacze usiłują wyjaśnić interesujące zjawiska np. konkretne zachowania poprzez odwołanie do doboru naturalnego. Najczęściej postuluje się specyficzny mechanizm odpowiedzialny za obserwowane zachowanie, o stosunkowo wąskim zakresie i okolicznościach działania i opisuje się cechy środowiska ancestralnego (środowiska przodków) sprzyjające wykształceniu się tegoż mechanizmu. Ryzykując nieco karykaturalne przedstawienie: człowiek zachowuje się w okolicznościach O tak-i-tak, bo w przeszłości ewolucyjnej zachowywanie się tak-i-tak w okolicznościach O było opłacalne (dawało większą szanse na przetrwanie czy rozmnożenie się), co umożliwiło stopniowe wykształcenie się systemu złożonego, dajmy na to, z detektora wykrywającego okoliczności O i efektora uruchamiającego konkretne zachowanie.

W kontekście teorii spiskowych proponuje się dwie hipotezy: hipotezę produktu ubocznego i hipotezę adaptacji. Adaptacja to funkcjonalne rozwiązanie konkretnych problemów środowiskowych, to coś co w środowisku, w świetle konkretnego problemu daje lepsze szanse na przetrwanie i rozmnożenie się. Z kolei produkt uboczny nie rozwiązuje żadnego problemu, nie ma cech funkcjonalnych, ale tylko towarzyszy faktycznym adaptacjom np. pępowina to adaptacja – rozwiązuje problem dostarczenia płodowi jedzonka, ale pępek to już tylko efekt uboczny.

Hipoteza produktu ubocznego

Hipoteza produktu ubocznego uznaje skłonność człowieka do myślenia konspiracyjnego za produkt uboczny działania zestawu mechanizmów m.in.: rozpoznawania wzorców, detekcji sprawczości (opisanych w kontekście perspektywy poznawczej), zarządzania zagrożeniem i wykrywania sojuszy. Mechanizm zarządzania zagrożeniem umożliwia rozpoznawanie różnych zagrożeń na podstawie specyficznych sygnałów i inicjuje odpowiednią reakcję emocjonalną, konkretne wnioskowania i zachowania. Z kolei mechanizm wykrywania sojuszy to umiejętność człowieka do rozpoznawania, kto z kim się lubi, a kto nie. Wszystkie mechanizmy wykształciły się w odpowiedzi na konkretne wyzwania środowiskowe (m.in. społeczne), niezwiązane bezpośrednio z niebezpiecznymi koalicjami – czytaj: spiskami. Ale efektem ubocznym ich wspólnej aktywności, czy nadaktywności jest właśnie wielka wrażliwość człowieka na konspiracje: w losowym (albo niewiarygodnie złożonym) wydarzeniu rozpoznajemy wzorzec, wiążemy różne faktycznie niepowiązane zdarzenia w całość, nadajemy im ludzką przyczynę np. w postaci sojuszu złych menadżerów faworyzujących pracowników z popołudniowej zmiany i reagujemy złością (organizm przygotowuje się do konfrontacji).

Hipoteza adaptacji

Zgodnie z hipotezą adaptacji wrażliwość na teorie spiskowe jest nie tyle skutkiem ubocznym, co adaptacją. To wynik aktywności specyficznego systemu wykształconego w ewolucji w odpowiedzi na realne zagrożenie w postaci wrogich koalicji ludzi. W przeszłości zagrożenie związane z najazdami obcych grup, czy wewnątrzgrupowymi tarciami i rywalizacją o miejsce w hierarchii społecznej i dostęp do różnorakich zasobów, było zdecydowanie większe. Wrażliwość na subtelne sygnały, wykrycie koalicji o morderczych zamiarach i odpowiednio szybka reakcja albo w postaci ucieczki, albo ataku wyprzedzającego decydowała o życiu i śmierci, i w efekcie propagacji genów. Przeżywali ludzie bardziej wrażliwi na knowania, później bardziej wrażliwe dzieci, później bardziej wrażliwe wnuki i tak dalej, i tak dalej – tak, powolutku, wykształcił się system myślenia konspiracyjnego.

Ku końcowi

O ile w ancestralnych czasach mechanizm wykrywania koalicji dawał przewagę, to teraz zdaje się dzielić los wielu innych systemów nie do końca dostrojonych do współczesnych czasów. Odbieramy nieustannie wiadomości z całego świata, wiadomości o najprzeróżniejszych kryzysach i niebezpieczeństwach – wali się ekonomia, wali się klimat, wybucha epidemia wirusa, w zamachu terrorystycznym życie traci prawie trzy tysiące ludzi. Reagujemy – odczuwamy strach, niezrozumienie, bezsens, brak kontroli. Przez wiązanie zdarzeń, skutków z przyczynami, obdarzanie przerażającego chaosu życia intencjami, umysłem dążymy do przywrócenia sensu i porządku – tworzymy teorie spiskowe. Ale wykrywane dzisiaj zagrożenia wydarzają się na drugim krańcu świata, albo mają zasięg globalny, a konspiratorzy to międzynarodowa firma farmaceutyczna, a nie plemię zza rzeki – nie da się przenieść na inne tereny, albo zwołać brygady i uderzyć z wyprzedzeniem. Słowem, nasze detektory konspiracji są przebodźcowane, a mechanizmy obronne niedostosowane do skali współczesnych konspiracji generują często nieadekwatne, nieracjonalne reakcje.

Czy jest na to lek? Edukacja, a w szczególności uczenie i promowanie myślenia analitycznego, krytycznego, badania i oceniania pierwotnych intuicji, zdaje się znacząco zmniejszać podatność na teorię spiskowe (i inne epistemicznie nieuzasadnione przekonania). Ale bardziej uczciwa i nudna odpowiedź to: konieczne są dalsze badania – teorie spiskowe to młody program badawczy.

 

Źródła

[1] Douglas, K. M. (2021). Are conspiracy theories harmless? The Spanish Journal of Psychology, 24, e13. https://doi.org/10.1017/SJP.2021.10

[2] Douglas, K. M. (2021). COVID-19 conspiracy theories. Group Processes & Intergroup Relations24(2), 270–275. https://doi.org/10.1177/1368430220982068

[3] Douglas, K. M., & Sutton, R. M. (2018). Why conspiracy theories matter: A social psychological analysis. European Review of Social Psychology, 29(1), 256–298. https://doi.org/10.1080/10463283.2018.1537428

[4] Goertzel, T. (2010). Conspiracy theories in science. EMBO reports, 11: 493 499. https://doi.org/10.1038/embor.2010.84

[5] Heider, F., & Simmel, M. (1944). An experimental study of apparent behavior. The American Journal of Psychology, 57, 243–259. https://doi.org/10.2307/1416950

[6] Kay, A. C., Whitson, J. A., Gaucher, D., & Galinsky, A. D. (2009). Compensatory Control: Achieving Order Through the Mind, Our Institutions, and the Heavens. Current Directions in Psychological Science18(5), 264–268. https://doi.org/10.1111/j.1467-8721.2009.01649.x

[7] Lobato, E., Mendoza, J., Sims, V. and Chin, M. (2014), Examining the Relationship Between Conspiracy Theories, Paranormal Beliefs, and Pseudoscience Acceptance Among a University Population, Applied Cognitive Psychology, 28, pages 617– 625.  https://doi.org/10.1002/acp.3042

[8] Pennycook, G., Fugelsang, J. A., & Koehler, D. J. (2015). Everyday Consequences of Analytic Thinking. Current Directions in Psychological Science24(6), 425–432. https://doi.org/10.1177/0963721415604610

[9] Stein, R. A., Ometa, O., Pachtman Shetty, S., Katz, A., Popitiu, M.I. and Brotherton, R. (2021). Conspiracy theories in the era of COVID-19: A tale of two pandemics. Int J Clin Pract, 75, e13778.  https://doi.org/10.1111/ijcp.13778

[10] van Prooijen, J.-W., & van Vugt, M. (2018). Conspiracy Theories: Evolved Functions and Psychological Mechanisms. Perspectives on Psychological Science13(6), 770–788. https://doi.org/10.1177/1745691618774270

[11] Wojciszke, B. (2020). Psychologia społeczna. Wydawnictwo Naukowe Scholar

[12] Žeželj, I., & Lazarević, L. B. (2019). Irrational Beliefs. Europe’s Journal of Psychology15(1), 1-7. https://doi.org/10.5964/ejop.v15i1.1903

Jacek Cieślak — ukończył filozofię i kognitywistykę na UJ. Mieszka w lesie.

Previous
Previous

System reużywalnych elementów, czyli co ma klocek do Swarmchecka?

Next
Next

Mapa argumentacji Putina